poniedziałek, 30 lipca 2012

Początek podróży

Wszystko zaczęło się od mojego pierwszego dnia.


















Kiedy przyszłam na świat wszędzie było zielono, odpoczywałam obok matki.Obok nas było nasze stado.



Przewodził nim kary ogier, były tu same jasnosiwe klacze, no i ja oraz moja mama też byłyśmy jasnosiwe.
Stado patrzało na mnie. Było zachwycone że nareszcie w stadzie pojawiło się jakieś źrebie.Po pięciu godzinach wstałam na nogi i napiłam się mleka, potem spałam, później trochę biegałam i znów piłam mleko i ponownie spałam.Tak wyglądał mój każdy dzień.Aż nadszedł czas odstawienia mleka i jedzenia to co inne konie.Sprzeciwiałam się temu chciałam być nadal karmiona mlekiem.Moja mama jednak odsuwała się ode mnie zmuszając mnie do jedzenia trawy.W sumie nie była taka zła ale i tak najlepsze było mleko niestety musiałam o nim zapomnieć.Robiło się chłodno nadchodziła zima, wszyscy byli nie spokojni.Kary ogier postanowił poprowadzić stado w cieplejsze miejsce. Zaczęła się wędrówka, szłam obok mamy. Konie szły cały dzień, byłam strasznie zmęczona. Nareszcie się zatrzymaliśmy, ale niestety tylko na chwile.Wędrówka trwała kilka tygodni, byłam zmęczona i głodna podobnie jak reszta stada. Jedna z klaczy padła na ziemie z wyczerpania, reszta stada zaczęła skubać trawę, ja również się przyłączyłam, spoglądałam podczas jedzenia na tą klacz. Zastanawiałam się co jej się stało i czy dojdzie do siebie ?



Klacz leżała wiele godzin, konie martwiły się. Ruszyły dalej zostawiając klacz samą sobie.Przechodziłam z mamą obok płotu, tłumaczyła mi że to część ogrodzenia w którym zamykają konie.


Nigdy nie słyszałam nic o ludziach zastanawiałam się jacy oni są.Przywódca stada w końcu znalazł dla nas dobre miejsce.Wszyscy zmęczeni podróżą postanowili przespać się. Konie spały na stojąco tylko ja położyłam się na ziemi.Było tu pięknie no i cieplej.Noc była również piękna.



.............................................................................








http://www.youtube.com/watch?v=tqJYfyYDcFA&autoplej=0&kolorek=123456&typek=1

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz