wtorek, 31 lipca 2012

Wspomnienia

Podeszłam do mamy.Chciałam się spytać o co chodziło jej wczorajszej rozmowie.
-Mamo, czemu wczoraj mówiłaś o ucieczce, uciekałaś z stada ?
-Tak, wiele razy, ale miałam swoje powody.
-Jakie ?
-No wiesz..
-Mamo.
-Dobra, opowiem ci. Zaczęło się wszystko dość dawno, stadem wtedy rządził piękny bułany ogier.Wszystkie klacze za nim szalały, tylko nie ja, miałam wtedy w głowie odkrywanie świata.



Pewnego dnia, przywódca stada musiał stanąć do walki z karym ogierem, walczyli kilka godzin aż wygrał silniejszy.Wygrał kary ogier i odtąd on rządził stadem.Zakochał się we mnie.Chciał spędzać ze mną jak najwięcej czasu, niestety ja go nie kochałam.Zawszę udawałam przy nim że mi na nim zależy.Razem spędzaliśmy mnóstwo czasu.Jeszcze pamiętam jak kąpaliśmy się w morzu, gdy było za gorąco.



Nadszedł dzień gdy kary ogier musiał stawić czoła swojemu rywalowi. Jego rywal był biały (jasnosiwy), walczył dzielnie byłam pewna że wygra, moje przewidywania jednak się nie sprawdziły, podobał mi się, ale przegrał i poszedł w swoją stronę.Następnego dnia wymknęłam się ze stada.Szukałam wczorajszego białego ogiera. Kiedy go znalazłam zobaczyłam że ma już swój harem (stado koni).Podeszłam do niego.
-Co tu robisz ?- odezwał się, był zdziwiony moją obecnością.
-Chciałabym dołączyć do twojego stada.
-Przyjąłbym ciebie, ale wiesz ty masz już stado.
-Ale uciekłam i mogę być z tobą.
-Wiesz, a jeśli znajdzie nas razem twój ukochany.
-Ja go nie kocham, kocham ciebie.
-No cóż, choć.
-Dokąd ?
-Zobaczysz.
Zaprowadził mnie na piękną zieloną łąkę, opowiadał mi piękne historię, razem spędziliśmy wiele czasu.Bał się ataku czarnego ogiera, więc zaproponowałam mu że będziemy się spotykać chociażby co drugi dzień.Spotykaliśmy się, a każde spotkanie było piękniejsze od poprzedniego.



Wiedziałam że kiedyś skończą się te cudowne spotkania.Przyrzekliśmy sobie że jak by coś się stało to i tak będziemy o sobie pamiętać.Raz zrobiłam błąd wymknęłam się z stada jak była pełnia księżyca, myślałam sobie jak pięknie będzie razem oglądać księżyc.Kary ogier tę noc chciał spędzić ze mną, zobaczył jak się wymykam ze stada.Śledził mnie no i odkrył moją tajemnice.Był wściekły, zakatował mojego ukochanego, chciałam go bronić ale kary ogier mocno mnie odepchnął. Biały ogier uciekł.Przywódca zaprowadził mnie do stada.Przyrzekłam sobie tej nocy że zawsze jak będzie pełnia księżyca będę wspominać swojego ukochanego.Później też uciekałam ze stada, ale już go nie spotkałam. Teraz już, nie mogę uciekać.



.............................................................................   

http://www.youtube.com/watch?v=iXMAWZ8GTPs&feature=related&autoplej=0&kolorek=123456&typek=1

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz